Wstałam na równe nogi, miałam kłopot z powstrzymaniem łez,
którym najchętniej pozwoliłabym spłynąć po policzkach.
Wychodząc na korytarz krzyknęłam na cały dom.
- Chłopaki! - moją złość z pewnością dało się wyczuć. -
Vinny! - weszłam do jego pokoju, nawet nie przejmując się tym, że
może być na mnie zły. - Vinny wstawaj, Justin się obudził! -
warknęłam szturchając jego ciało.- Mamo, daj mi spokój. - wybełkotał przez sen.
- Jezu Vinny przestań, wstawaj! - krzyknęłam po raz kolejny, nie miałam ochoty na jakiekolwiek żarty. - Justin się obudził. - powiedziałam, kiedy otworzył oczy.
- Jak się czuje? - jego zmiana nastroju wcale mnie nie zaskoczyła.
- Dobrze... - zastanowiłam się nad swoimi słowami. - Tak myślę. - dodałam.
- Co masz na myśli? - zapytał stojąc już na nogach.
- On.. - spuściłam wzrok w dół. - On nic nie pamięta. - szepnęłam ledwo dosłyszalnie.
- Jak to nic nie pamięta?! - podniósł głos, a jego oczy momentalnie poszerzały.
Nie odpowiadając już nic po prostu wyszłam z jego pokoju i udałam
się do sypialni Justin'a.
- Może mi ktoś kurwa powiedzieć o co chodzi? - od progu naskoczył
na mnie posiniaczony chłopak. Czy on w ogóle przejął się swoim
stanem?
Zignorowałam jego pytanie i usiadłam na skraju jego łóżka,
Vinny podszedł do niego.
- Dobrze się czujesz stary? - zapytał spokojnie.- Czułbym się lepiej wiedząc kim wy do chuja jesteście. - warknął na niego. - A dodatkowo dlaczego jestem w takim stanie? - Wkurwiający Justin wraca!
- Kurwa. - Vinny warknął pod nosem. - On naprawdę nic nie pamięta. - zwrócił się do mnie, ale nie miałam odwagi cokolwiek mu odpowiedzieć. - Zaraz wrócę. - zniknął za drzwiami pokoju.
Justin przeszywał mnie wzrokiem przez cały czas, przez co rozglądałam się nerwowo po pokoju. Wiedziałam, że chciałby usłyszeć jakieś wyjaśnienia, ale ja nie byłam w
stanie wydusić z siebie chociażby jednego słowa. Sama tego nie rozumiałam. Doskonale czułam, że
jest bardziej niżeli wściekły, ale co mogłam z tym zrobić? Nie
streszczę mu życia, bo najnormalniej w świecie mało o nim wiem.
- Mia co jest? - do pokoju wszedł zaspany Stefano. - Justin? - na
widok siedzącego już chłopaka, od razu zmienił swój wyraz twarzy. Ze zdenerwowanego, zamienił się w radosnego. - Jak
się czujesz? - zapytał podchodząc do niego bliżej, wiedziałam,
że zaraz będzie tego żałował.- Kim wy wszyscy do chuja jesteście, co? - warknął na niego.
- Jak to kim jesteśmy? - zmieszanie wstąpiło na twarz mężczyzny.
- On nic nie pamięta. - szepnęłam bawiąc się moimi palcami.
- Co kurwa?! - Stefano spojrzał na mnie zaskoczony.
- Bieber idź spać. - Vinny niespodziewanie przerwał naszą 'rozmowę' wchodząc do sypialni. - Wy dwoje na korytarz, teraz. - spojrzał najpierw na mnie, a następnie na swojego kolegę wzrokiem mówiącym, że mamy robić to co każe.
Przełknęłam głośno ślinę, po czym za jego poleceniem wyszłam
z pokoju, wcześniej po raz ostatni spoglądając na Justin'a. Był
gorzej niż wkurwiony.
Stałam w korytarzu, czekając aż Vinny ze Stefanem dołączą do
mnie, co całe szczęście stało się szybciej niżeli później.
- Co z nim? - zapytałam zniecierpliwiona. - Dlaczego nic nie pamięta?- No właśnie kurwa, dlaczego mój człowiek nic nie pamięta?! - zirytowany Stefano podniósł głos.
- Dzwoniłem do Christiana, powiedział, że to może minąć, Justin musi tylko odpoczywać. - wyjaśnił nam, ale to wcale nie sprawiło, że odetchnęłam z ulgą.
- Jak to może? - zapytałam patrząc na niego wielkimi oczami.
- Nie wiem Mia! - warknął na mnie. - Tak po prostu powiedział. - syknął przez zaciśnięte zęby. - Zabije skurwysyna, który mu to zrobił! - cisnął ręką w ścianę.
Stałam, przysłuchując się rozmowie Stefano i Vinny'iego, z
której nic nie wynikało. Jedyne co było dla mnie jasne, to fakt,
że nie mają zamiaru popuścić temu, przez którego Justin jest w takim, a nie innym stanie.
Byłam zmęczona, nie tylko dlatego, że nagle wszystko się
posypało, ale znowu obudziłam się w środku nocy i nie spałam
więcej niżeli 4 godziny.
- Połóż się spać. - poradził mi Vinny widząc, że zasypiam na
stojąco.- Muszę wrócić do domu. - wyjaśniłam mu. - Mógłbyś mnie podwieźć? - poprosiłam, ostatnią rzeczą, na którą miałam ochotę, był spacer po nocy.
- Jasne, tylko się ubiorę. Daj mi chwilę. - powiedział i zniknął za drzwiami swojej sypialni.
Podchodząc raz jeszcze do pokoju Justin'a, otworzyłam klamkę i
weszłam do środka. Ku mojemu zdziwieniu, brązowooki spokojnie
spał, co naprawdę mnie zaskoczyło, biorąc pod uwagę, że
wcześniej warczał na wszystkich.
Nie chcąc ryzykować, zbudzeniem go, na palcach wzięłam z półki
swój telefon i już chciałam iść, kiedy moją uwagę przykuła
paczka papierosów. Nie paliłam od dawna, w zasadzie to wcale tego
nie robiłam, zdarzyło mi się raz, może dwa, ale dzisiaj chciałam
to powtórzyć, więc nie zastanawiając się długo, chwyciłam
niebieską paczuszkę i wyszłam z jego sypialni.
Od razu popędziłam na zewnątrz, gdzie wyciągnęłam jednego
papierosa i włożyłam go sobie między wargi, całe szczęście w
środku była też zapalniczka, więc chwilę później stałam
delektując się smakiem, o którym ledwo co zapomniałam.
Skupiłam na nim całą moją uwagę, starając się nie zakrztusić.
Nie wierzyłam w to wszystko co miało miejsce dzisiaj. To było
bardziej niż nierealne, nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że coś
takiego może przytrafić się komuś z mojego otoczenia.
Na samą myśl, że jeszcze dwa dni temu miałam ochotę udusić
Justin'a własnymi rękoma, zacisnęłam mocno pięści.
- Nie wiedziałem, że palisz. - męski głos spowodował, że
podskoczyłam w miejscu. - Przepraszam, nie chciałem cię
wystraszyć. - Vinny podszedł bliżej mnie.- W porządku. - odparłam zaciągając się papierosem. - I nie palę. - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, po czym rzucając papierosa na ziemię, zdeptałam go butem. - Chodźmy. - ruszyłam przodem do jego samochodu.
Droga minęła niemal w całkowitym milczeniu, nie żeby Vinny był
zły czy coś w tym rodzaju, po prostu zarówno jego jak i mnie,
przerastała sytuacja panująca wokół nas. Poza tym nie chciałam
grać na jego nerwach, już raz dzisiaj na mnie krzyknął i to mi
chyba wystarczyło.
Całe szczęście nim się obejrzałam, staliśmy już pod moim
domem.
- Wpadnę do niego po szkole. - odezwałam się otwierając drzwi. -
Dzięki za podwiezienie. - wysiliłam się na uśmiech, po czym
odwróciłam się na pięcie i poszłam do domu.
Miałam ochotę na długą, gorącą, relaksującą kąpiel, która
bez wątpienia pomogłaby mi jakoś przetrwać. Wspinając się po
rynnie, myślałam tylko i wyłącznie o wannie i moim łóżku. Mimo
że nie zostało mi dużo czasu, zamierzałam się jeszcze zdrzemnąć.
Uchyliłam okno, po czym wspięłam się do góry i zarzuciłam nogi
na drugą stronę. Nim się obejrzałam stałam w swoim pokoju, o
własnych jeszcze siłach.
- Gdzie byłaś, młoda damo? - głos Janey odbił się po
pomieszczeniu.
Czy to jest jakiś pierdolony sen?
***
Przybywam z nowym rozdziałem :).
Rozdziały zostają bez zmian, zgodnie z Waszym wyborem xo.
Jak zawsze możecie zostawiać swoje namiary.
Na koncercie było fdsgildsghegifuldgaefidjlgkaehfiul. Tutaj macie kilka moich filmików, jakość nie jest jakoś bardzo dobra, ale czy to ważne? Byłam tam, moje wspomnienia się liczą. Nie filmiki. MÓJ KANAŁ NA YT SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG haha :) xo.
+ 21 rozdział powinien być w sobotę/niedzielę :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ.
hdbjasohdbusahdvsjbkjdabvsdnjlsbk bieber nic nie pamięta. omg już go sobie wyobrażam takiego wkurwionego hjbsbd :D
OdpowiedzUsuńTa jasne, ucinaj w takim momencie PO RAZ KOLEJNY. jesteś okrutna :P
@BiberTeamPL
łoooooo <3 szkoda że Justin nic nie pamieta ;cc
OdpowiedzUsuńTaki wkurwiony Justin:o Bardziej niż zwykle. Mam nadzieję że jednak odzyska pamięć:) uu Janey przyłapała Mie, ciekawie się robi. Czekam na następny:3 //@Patoskaa
OdpowiedzUsuńŚWIETNY! <3 aww. mam nadzieje, że Justin przypomni sobie wszystko!
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać kolejnego.
Uwielbiam to opowiadanie.
@veriolle
hgfhjsldfhsdfsdlk;jgsd czeekam na kolejny *______* Bieber nic nie pamięta a Mia została przyłapana na tym że jej nie było w domu. ciekawe co dalej / @Justeliaa
OdpowiedzUsuńawwww rozdizał cudowny jak zawsze, już się nie mogę doczekać kiedy pojawi się kolejny ♥ mgggg justin musi odzyskać pamięć, między nimi już się robiło dobrze . :c hehehe czekam na nn @YoSwaggyBieber
OdpowiedzUsuńW końcu się doczekałam ! Rozdział cudowny bardzo<3. Już nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńALL YOU GOTTA DO IS SWAG SWAG SWAG <3
@nastiily
fdhsdfhd mega rozdział *__*
OdpowiedzUsuńA co do koncertu tego nie da się opisać słowami to trzeba przeżyć!! *__*
filmiki http://www.youtube.com/user/EwelinaFable
@Evelina_F
Boski mam nadzieje ze przypomni sobie wszystko:)
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział ♥ ja chcę next next i next :D @olkaa6
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział bjkfbjdbjkskfjkfd *.*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział *.* oby Justin sobie wszystko przypomniał.. :/ ~@justsejswaggie
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się, że Justin może nie pamiętać niczego... jak to tak? niech pamięć mu wróci, muuusi!
OdpowiedzUsuńŚwietny rodział ale proszeeeeeeeeeeeee przywróc Justinowi pamięć plissss a wgl czekam na next weny ;p
OdpowiedzUsuńTo ma SWAG <3 :D
OdpowiedzUsuńnic dodać nic ująć, świetne jak zawsze ♥ /@zxcvre
OdpowiedzUsuńten rozdział jest swag :D
OdpowiedzUsuńś w i e t n y < 3
coooo?!?! dopiero przeczytalam dzisiaj cale opowiadanie bo jest naprawde wciagajace i tak patrze co juz dalej nie ma rozdzialow...jejciu nie moge doczekac sie kolejnego i jeszcze molejnego i tak dalej chce wiedziec co bedzie z Justinem....odzyska pamiec? musi! jejciu to jest takie swag i juz chce wiedziec co bedzie dalej...tez bylam tam bylam matko to swag i ten jego smiech to bylo cudowne i ta akcja z sercami sie udala to bylo cudowne! informuj prosze...na tt? @ewelina9757 gg teraz nie mam...masz tt nie bo sie nie wtajemniczalam....
OdpowiedzUsuńkoncert rozpierdolił wszystkich *.* tak samo jak rozdział
OdpowiedzUsuńSWAG SWAG SWAG SWAG ALL U GOTTA DO IS SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG SWAG...
Qwra, Marcela *-* Zabijasz mnie swoimi rozdziałami. To jest po prostu ... "pure of perfection". Chcę więcej, bo twój blog totalnie ma SWAG :D
OdpowiedzUsuń@AlwaysToaster
jezu jezu chcę następnyyy *.* @czeksik
OdpowiedzUsuńświetny rozdiał zresztą jak zawsze, jesteś świetna <3 czekam na następny i liczę na to że Bibs sobie wszystko szybko przypomni <3
OdpowiedzUsuńhaha, a myślałam, że obejdzie się bez komplikacji po powrocie do domu. poza tym boję się, co teraz będzie z justinem. kurwa, to serio przerażające, że stracił pamięć. dawaj następny <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie trafiłam na twojego bloga wcześniej, ale cieszę się, że w ogóle trafiłam : ) Boże, czemu on musiał stracić pamięć ?! Niech ją odzyska, zda sobie sprawę, że się zakochał i będzie dobrze ! : D
OdpowiedzUsuń[justinbieber-clare.blogspot.com]
przeczytałam wszystkie rozdziały w niecałą godzinę, i szczerze mówiąc jestem pod wrazeniem! momentami az szlochałam, bo byly takie smutne fragmenty. jeju mega mi sie podoba, masz niesamowity talent! <3
OdpowiedzUsuń@iamkookiers